wtorek, 11 maja 2010

"O citta dolente, jak to się stało, że kocham Cię tak bardzo i tak serdecznie?"

W citta dolente starszych panien - choć w zasadzie to zagadnienie amplifikować można do fenomenu kobiet w ogóle - spotyka się, zwłaszcza na tym świecie (w sensie: jeszcze żywe), wiele takich, których życie jest codzienną ofiarą szlachetnie składaną na ołtarzu szlachetnych uczuć. Jedne dumnie pozostają wierne sercu, które śmierć im zbyt rychło wyżarła: te męczennice miłości umieją pozostać kobietami duszą. Inne posłuszne są dumnie rodzinie, która ku naszemu wstydowi codziennie upada, i poświęcają się dla kariery brata, męża lub dla osieroconych bratanków: te stają się matkami pozostając dziewicami. Te stare panny sięgają najwyższego heroizmu swojej płci, poświęcając wszystkie kobiece uczucia (nie koniecznie histeryczne) kultowi nieszczęścia (a może jednak?). Idealizują postać kobiety wyrzekając się słodyczy swego losu,a przyjmując jego trudy. Żyją otoczone blaskiem swego poświęcenia. I teraz uwaga! A mężczyźni skłaniają z szacunkiem głowę przed ich zwiędłymi rysami.
Esma w Grbawicy, Marcysia u Konopnickiej czy moja urocza babcia są jedynie egzemplifikacją powyższego, może nie do końca aseptyczną, ale - i pisze to pełen osobistej intencji - najznamienitszą.
Więc i obawa: czy aby ten hybrydyczny podmiot kobiecy, dążący do rozkoszy nie koniecznie swojej, ale przez własne unicestwienie dożyje czasów całkowitej kapitulacji alegorii?
Bo wtedy żaden tam Balzac, ani Baudelaire, ani libertyńsko wulgarny Sade, ani (w końcu) żadna inna, nawet najbardziej osobliwa apologia życia nie pomogą.
Tak więc szafy w dłoń...sztywniary! hehe!
P.S. HE!

4 komentarze:

  1. Michał Bałucki13 maja 2010 10:03

    Stara panna to jak przejrzała gruszka. I temu spadnie na łeb, co jej nie trzęsie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za każdym razem, gdy czytałem coś o fotografii, myślałem o jakimś ulubionym zdjęciu i doprowadzało mnie to do pasji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miśka Janion13 maja 2010 10:09

    Do Ciebie, BART: http://www.galeriaff.infocentrum.com/foto/ela/ela05.jpg
    AHA, JEBCIE SIĘ, fallogocentryczne męskie sztywniary.

    OdpowiedzUsuń
  4. pewnie nie bez kozery jaskier pisazł że "O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki".

    OdpowiedzUsuń